Blog

Jak zarobić na allegro, otomoto i olx nie sprzedając kompletnie nic - zobacz jak to robią perfidni oszuści

Pieniądze, wolność rock'n roll. Któż z nas nie marzy o życiu, w którym nie przemęczając się zbytnio można być pewnym konta bankowego pełnego pieniędzy, domu z ogrodem i basenem, garażu w którym stoją zaparkowane wymarzone auta.

Forma marzeń oczywiście przykładowa, każdy ma inne cele i pragnienia. Jednak do rzeczy...

Kilka tygodni temu w komentarzach na enumery.pl pojawiły się pierwsze zgłoszenia niespotykanego do tej pory typu.
Dotyczyły one prób oszukania użytkowników stron pośredniczących w sprzedaży pojazdów. Głównymi ofiarami są sprzedający swoje pojazdy na otomoto, allegro, olx.

Na czym polega oszustwo?

Pomysł w sumie dosyć prosty jednak zasługuje w pewnym sensie na "uznanie".
Oszust wykorzystuje podstawową wiedzę na temat socjotechniki by swoją rządzę łatwego zarobku przekuć w realny pieniądz.

Schemat działania jest banalny. Sprytny biznesmen śledzi najnowsze ogłoszenia zamieszczane na otomoto, olx i allegro.
Wyszukuje swoje ofiary prawdopodobnie wśród tych, którzy nie są handlarzami lub przynajmniej na nich nie wyglądają.

W ten sposób przeprowadzona selekcja pozostawia osoby, którym najczęściej bardzo zależy na sprzedaniu pojazdu i co za tym idzie są podatne na wszelkiego rodzaju sugestie i techniki manipulacji.

Po tej prostej czynności oszust przechodzi do kolejnego etapu.
Notuje numery telefonów swych ofiar i rozsyła sugestywnie sformułowane wiadomości mniej więcej o poniższej treści:

"Witam. Czy ogloszenie aktualne?
Nie moge zadzwonic bo syn zablokowal mi iphona i zeby dzwonic musze dodac numer do zaufanych.
Wymaga to potwierdzenia kodu. przyjdzie on do pana sms a pan mi ten kod poda.
Teraz nie moge ani zadzwonic ani odebrac:/ wiec czy moge wyslac kod?
Przepraszam za klopot"

Jest jeszcze inna wersja prosząca o doładowanie konta jednak tych zgłoszeń jest zdecydowanie mniej.

Co się dzieje dalej?

Jeżeli sprzedający ma sporą liczbę zainteresowanych zakupem auta, jest spora szansa, że nie zareaguje na taki SMS i w ten sposób nie zostanie oszukany.
Jednak jeżeli sprzedawca ma pojazd który nie cieszy się zbytnio popularnością jest o wiele bardziej skłonny pomóc kupującemu.

W obu przypadkach jeżeli dobre serce weźmie górę nad rozsądkiem ofiara jest już niemal w pułapce.
Potencjalna ofiara oszusta po wysłaniu zgody na otrzymanie kodu ma jeszcze ostatnią szansę by nie dać się złapać.

Kod który po kilku sekundach od wysłania zgody otrzyma, to kod z serwisu który dostarcza wiadomości w formie płatnych subskrypcji SMS. Najczęściej są to wszelkiego rodzaju dowcipy, porady, linki oraz zachęty do wzięcia udziału w kolejnych zabawach z płatnymi SMS.

Jeżeli w tym momencie osoba sprzedająca nie odkryje że to przekręt, zostaje zapisana na listę takich płatnych subskrypcji i od tej pory zostaje zasypywana nimi codziennie, aż do momentu gdy się zorientuje (najczęściej po astronomicznym rachunku za telefon).
Koszt takiej zabawy bywa różny, może jednak dochodzić do kilkuset zł.

Jak nie dać się oszukać?

Jeżeli czytasz ten artykuł w zasadzie wiesz co robić, wystarczy nie odpowiadać na tego typy SMS i nie kontaktować się z ich autorem.
Jeżeli doświadczyłeś podobnej sytuacji jak ta, zachęcamy do dodania komentarza i opisania jej przebiegu.
Polecamy również informować znajomych o tym sposobie oszustwa.

enumery.pl